Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jack Mort
Mistrz Gry
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostroróg Tower
|
Wysłany: Sob 9:51, 31 Gru 2005 Temat postu: [głupawka] Woda utleniona - GRA |
|
|
Kiedy wróble dawno już przestają napieprzać na swych malutkich rowerkach, sprawiając, że słońca opada za horyzont (wróblom brakuje sił na więcej pedałowania) na polną drogę wkracza dziwny osobnik. Niby to człowiek-wiadro niby pachnący kisielem truskawkowym paniczyk. Zatrzymuje się dosłownie na chwilę i ucinając sobie krótką pogawędkę z pobliskim kamieniem, podskakuje dziko w rytm świergotania przebiegającej wiewiórki.
- Najmroczniejsza plugawość - syknął człowiek-wiadro, spoglądając z ukosa na polny kamień. Gdy ten nie odpowiada ani słowem, DjViadro kręci sumiastego wąsa i wyjmuje zza pazuchy bukiet kwiatów. Wyrywając kwiatki odśpiewuję tajną inkantaję by zbudzić swego pana.
- Donć ju noł pomperap ju donciu pomperap, DONĆ JU NOŁ POMPERAP JU DONCIU POMPERAP - śpiewa, tańcząc walca z w.w łasicą. Kamień nie mogąc tego dłużej słuchać rozsierdził się mocno i stał się czerwony niczym rubin.
- K*&^~ idioto !!! Zamknij zakazaną gębę ! Żartowałem z tym Denżelem. Co ty myślałeś że naprawdę mnie ten pustaczy dźwięk obudzi, bękarcie swojej matki i swego ojca też ?
- Twoja stara - szepnął tylko DjViadro urażony skarceniem mistrza. Po chwili ruszył w stronę drewnianej gospody. Świat czekała zagłada. DjViadro był zły. Co gorsze... Kamień był jeszcze bardziej wkur&*#~^...
Tymczasem w tawernie, czterech "dzielnych" podróżników omawia właśnie plany zajęcia baru szynkarza i uprowadzenie beczek piwa jako zakładników...
Co zrobicie gracze, wiedząc, że w waszą stronę podąża straszliwy DjViadro ???
EXTRA BONUS : Specjalnie dla was bez sensowna podpowiedź krasnoluda transwestyty !!! Oto ona
Fuck the system, fuck the system, FUCK !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Sob 14:27, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Sir Bolko bawił się właśnie swoim penisem na brodzie i jednocześnie fantazjował erotycznie o wymiotach. Wreszcie przemawia
Pamiętam... Było to kiedyś.... Byłem w tawernie na imprezie, gdy nagle... Zobaczyłem umywalkę... Była potężna, emanowała od niej aura mocy... Zacząłem walić o nią czołem... Ale do rzeczy...
Mówił dalej patrząc na swoje buty, myślać, że to kobold.
Czy podniecanie się wymiotami jest złe??
Powiedział, po czym zwymiotował.
Ale sexy sztuka! Rzekł patrząc na wymiociny z podłogi. Idę zagadać - jak powiedział tak zrobil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jemiel
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to teraz mało istotne
|
Wysłany: Sob 15:42, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ctyborg pogrążał się w rozmyśłaniach:
"Moja matka-pralka jest pedałem... właśnie się dowiedziałem...."
Nagly świst przerwał ciszę - O nie! Albo złapałem gumę, albo zmierza tu jakiś podstępny drewniany krasnal ogrodowy! Małe zboczenice, myślą, że nie wiemy, że są w zmowie i chcą nas wykorzystać! Do boju towarzysze śmietnikowi! - wyszczerzył groźnie papierowe zęby i zaczął toczyć się nerwowowo wokoło obijając się o gości, stoły, szafy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Sob 19:51, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ustrzelę go!! - wrzasnął Bolko, niestety zamiast łuku, złapał krzesło.
GIN!! - wrzasnął po czym rzucił się nie do końca wiadomo na co, niestety poślizgnął się na rzygach i w rezaultacie przewrócił ( miał 1 nogę wiec jego chód nie był stabilny zbyt) Popatrzył się na kałużę, po czym rzekł :
- Nie zuważyłem cię ślicznotko. Masz jakieś plany na wieczór?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Narsil
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Sob 19:52, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mag widząc nadchodzące cóś,wziął poplamioną(nieważne czym) kartkę,wyciągnął z kieszeni szaty nieco pogniecionego kobolda zaczął pisać tekst.Kobold wziął brudną kartkę i zaczął czytać -"Hej,towarzysze!Ktoś tu..."Kurde!Co tu pisze?Naucz się czytalnie pi...-dostał potężnego liścia-No dobra,dobra"...idzie.Ruszcie tyłki,spójrzcie kto to i pocałujcie mnie w..."-jako że ostatnią część kobold wymyślił zebrał pięścią w łeb i zobaczył pewien popularny gest używany przez ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jemiel
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to teraz mało istotne
|
Wysłany: Sob 20:10, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mocno poirytowany chaotycznymi działaniami innych i swoimi cyborg-opona zaczął się wściekać okrutnie i podskakiwał rytmicznie na wysokość pół metra starając się wyglądać groźnie.
- Czy wy nie widzicie *ICH*??? Oni są WSZĘDZIE. Podstępne, małe krasnale ogrodowe! Myśłą, że nie widzimy o ich knowań ale mnie nie oszukają, o nie! Musimy stawić im czoło! Zorganizować ruch oporu, wyporu i powszechnego ciążenia! Zwerbować gumowe słonie na kółkach z Wschodniego-Zachodu i wysłać na Wschodni-Zachód! Do boju bracia gumaki! Oni nadchodząą!!!! - z podniecenia Waldek zmienił kolor na zielony i zaczął obgryzać sam siebie łamiąc sobie zęby, po czym zwinął się w kłębek, odbił się od podłogi i wyleciał przez okno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jemiel dnia Nie 13:29, 01 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Nie 4:19, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
- Cooo??- udawał, że myśli.. jak zwykle nie pamietał swego imienia...
- "Ughhh... co jest do czorta??"- szybka i bezsensowna myśle przmeknęła przez jego wydepilowaną czaszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|