Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasiurzyńska
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KK
|
Wysłany: Śro 11:03, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Tobie chyba kuzynku całkiem już bije - Grewind odezwał się do Kythyliona i aż złapał się za czoło potrząsając głową - Posłuchaj swego kolegi i spadajcie stąd nim mnie ponownie wnerwisz.
- No już, chop chop - Dodała roześmiana Vaaya.
Zostaliście odprowadzeni jak poprzednim razem w eskorcie strażników i wampirów do "studni wielu światów" i po chwili znaleźliście się ponownie wśród ruin we właściwym wymiarze. Wampiry i strażnicy zostali oczywiście po drugiej stronie... .
Słońce świeciło łagodnie, było późne popołudnie a Sonja poruszyła nagle palcami i obudziła się.
Nie pozostaje wam nic innego jak wrócić do miasta do tawerny, by odpocząć i ewentualnie zaprowadzić Sonję do medyka - w świątyni nie macie czego szukać po potyczce z Paladynami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Śro 11:16, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gwyndion wyraźnie poddenerwowany całą sytuacją, siedział zmurszały przy stole...:
- Cholera jasna! Ten Hrabia przyprawia mnie o mdłości... nie spocznę dopóki jego plugawa gęba nie zasili zmarłych.- rzekł wściekły Tropiciel.- Karczmarzu podaj mi jakieś wino na uspokojenie moich nadwyrężonych nerwów! Odpoczniemy chwilę i zaraz udamy się z Sonją do medyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Lewego Konga
|
Wysłany: Śro 14:56, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Hrabia będzie jeszcze błagał o śmierć... - rzekł Kythylion, równie wściekły co Gwyndion. - Ty... - zwrócił się do karczmarza. - Podaj mi wódki, tylko szybko... - dodał. Tiefling cały czas był przy Sonji, opiekując się nią najlepiej jak umiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ronin
Zaaw. user
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przed komputera
|
Wysłany: Śro 20:33, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Krasnolud jako jedyny o dziwo nie pił żadnego trunku tylko wywar z ziół, dla ukojenia nerwów.
-macie jakiś pomysł?? czy poprostu checie tam wejść machać bronią na prawo i lewo??- Benorn pociągnął siarczysty łyk wywaru aż nabawił się kaszlu
-ochydny w smaku, ale świetnie uspokaja..... a gdyby tak poprosić o pomoc tą paladynke??- rzekł jakby od niechcenia, lecz kątem oka spoglądał na towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Lewego Konga
|
Wysłany: Śro 20:45, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Powiedz mi jedno...Czy jak byłeś mały to upadłeś na głowę, co? - warknął zirytowany Kythylion. - Jeden koleś paladynki jest sztywny, drugiemu odciąłem ucho a ją samą o mało o nie zatłukliśmy...I Ty się pytasz, czy ona nam pomoże ? Chyba odejść na tamtem świat, kakaludzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Śro 22:02, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Priorytetem jest uleczenie Sonji... zdrowa może coś wiedzieć o zamku hrabiego, może odkryła w nim coś pożytecznego.- rzekł Gwyndion, popijawszy wino.- Lecz najpierw musimy wypocząć, zmęczeni nic nie zdziałamy... jestem zmuszony Was pożegnać, do jutra... karczmarzu zanieś mi wino i pieczeń do mego pokoju!- krzyknął Tropiciel i ruszył w stronę swojej "kwatery".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JJ
Zaaw. user
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemna strona księżyca
|
Wysłany: Śro 22:40, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sonja pocałowała Kythyliona w usta. Nadal była słaba, lecz trzymała się na nogach.
- Myślałam że to sen gdy Cię zobaczyłam kochanie. Tęskniłam bardzo.
Po chwili dodała jeszcze:
- W dupie mam medyka, niech Gurthang mnie uleczy - Powiedziała z rozbrajającą miną do towarzyszy - tak będzie najlepiej i najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Lewego Konga
|
Wysłany: Czw 11:54, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Kythylion uśmiechnął się, patrząc Sonji prosto w oczy.
- Kocham Cię...Jesteś dla mnie wszystkim...Nie wybaczyłbym sobie, gdyby Tobie coś się stało... - szepnął, po czym ją pocałował. Tiefling zrozumiał, że nigdy nikogo nie kochał tak mocno jak tą właśnie kobietę...
- Ty, Gurthang... - rzekł w końcu do kapłana. - Jeśli masz pod ręką jakieś czary lecznicze to mógłbyś pomóc Sonji...No chyba, że chcesz dostać w zęby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiurzyńska
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KK
|
Wysłany: Czw 12:18, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sonja została więc zabrana do pokoju w towarzystwie Kythyliona i Gutrhanga. Ten ostatni mamrocząc pod nosem obelgi do woja wziął się do roboty i zaczął magicznie leczyć kobietę.
W tym czasie wzrok Bernona utkwił na skrzyni ze złotem. Krasnolud westchnął po czym nie mając innego zajęcia otwarł ją i zaczął przeliczać złoto w towarzystwie Immanuela. Jakież było jego zdziwienie i narastająca wściekłość gdy po odgarnianiu pierwszych kilkunastocentymetrowych warst złotych monet trafił na kamienie... . Tylko góra skrzyni była wypełniona pieniędzmi, jej resztę stanowiły dla oszustwa kamienie. Monet było 3000.
Rany Sonji goiły się na oczach Kythyliona, jakby ktoś cofał czas i te same zaczęły się zabliźniać. Po kilkunast minutach i wielu czarach kobieta była zdrowa. Jednak...
- Plecy mnie bolą - Powiedziała.
Gdy Kythylion podwinął jej ubranie odsłaniając plecy zamarł wraz z Gurthangiem.
Na plecach Sonji znajdowało się coś dziwnego i niepokojącego. Wielki okrągły znak wydrapany w skórze. Wydrapany jakby pazurem, pazurem który chyba był tak gorący że zostawiał mocne ślady. Dziwny i zawiły znak pokrywał sporą część zaczerwienionych pleców. Był on także czymś dodatkowo zdobiony, czymś jakby szarą farbą.
- No i ? - Spytała Sonja - Co tam mam?? Coście tak ucichli?.
Kythylion chciał to dotknąć, jednak Kapłan chwycił go za rękę i pokręcił głową.
- Chwilke - Odezwał się Gurthang do Sonji po czym rzucił "Wykrycie magii" a znak na jej plecach rozbłysł słabo na moment... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Lewego Konga
|
Wysłany: Czw 12:27, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Co to jest... - szepnął Kythylion. Tiefling mocno zbladł i dziwnie ucichł...Bez słowa spojrzał na stojącego obok Gurhanga...
- Masz...Masz na plecach jakiś znak... - wydusił z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiurzyńska
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KK
|
Wysłany: Czw 18:02, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W tym czasie do tawerny wszedł jakiś Paladyn. Rozglądnął się chwilkę po siedzących przy stołach po czym zamówił piwo. Nie znał Immanuela więc nic się nie stało, za to Bernon odwrócił się nieco do niego po czym pochylił trochę hełm bardziej na oczy. Zrobiła się trochę nieprzyjemna i nerwowa sytuacja.
Gurthang podrapał się po brodzie. Wyraźnie myślał ciężko nad zaistniałą sytuacją z Sonją.
- Nie możemy działać pochopnie, skoro jeszcze jej nic się od tego nie stało to może chwilę poczekać. Najważniejsze to tego znaku nie dotykać. Ja chwilowo muszę pomyśleć co to jest i jak się tego pozbyć. Mogę też was w tym czasie wszystkich nieco podleczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cesarstwo Lewego Konga
|
Wysłany: Czw 18:23, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Kythylion bardzo przestraszył się o Sonję. Jego twarz nadal była bardzo blada.
- To na pewno sprawka tego hrabiego...Poćwiartuję tego suczego syna !! - wrzasnął wściekły. Dopiero po kilku minutach uspokoił się choć trochę.
- To na pewno jest jakieś niegroźne gówno... - mruknął tiefling, obejmując kobietę ramieniem. Starał się ją pocieszyć jak najlepiej umiał, choć sam był bardzo zaniepokojony tajemniczym znakiem na plecach Sonji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ronin
Zaaw. user
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przed komputera
|
Wysłany: Czw 20:03, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Benorn siedział przez dłuższą chwilę spoglądając w pusty kubek. Nagle odpiął swój topór i ruszył w kierunku paladyna, gdy stanął przy nim sztruchnął go lekko
-witam-zagadnął dziarsko poczym zamilkł w oczekiwaniu na reakcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jemiel
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to teraz mało istotne
|
Wysłany: Pią 9:39, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Immanuel popijał co chwila piwo ze swojego kufla, spoglądając na przybysza i nerwową rekację krasnoluda.
- Znasz go? - rzekł do Benorna cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiurzyńska
Mistrz Gry
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KK
|
Wysłany: Pią 10:00, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Paladyn spojrzał ze zdziwieniem na Krasnoluda.
- No witaj, nie znam cię, o co chodzi?.
W tym czasie Gurthang w swoim pokoju pogrążył się w rozmyślaniach na temat magii użytej na Sonji i sposobie jej usunięcia. Nie było to łatwe i nie znał nawet dokładnie tego znaku toteż postanowił użyć swych mocy by zasięgnąć rady u swej bogini, co miał nadzieję zakończyłoby się sukcesem.
Wszyscy z was poczuli się po ostatnich wyczynach nieco silniejsi. Gwyndion zdecydował że w przyszłości będzie ścigał i niszczył nieumarłych. Kythylion kipiący ze złości o swoją ukochaną powymyślał sobie kilka nowych ciosów. Sonja zaś nauczyła się trochę z przykrym doświadczeniem jak być lepszą złodziejką. Gurthang poczuł nowe moce Kapłańskie. Benorn i Immanuel również poczuli przypływ siły i zdolności bojowej, Krasnolud postanowił również iść w ślady przodków i zostać Krasnoludzkim Obrońcą.
Jednym słowem, towarzysze byli silniejsi i bardziej doświadczeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|