Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 15:24, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dostarczył. Przyda mi sie kolejny rzeźnik - rzekł Anthael śmiejąc się. Witaj na pokładzie. Widzę, że nasz inkwizytor przyszedł tym razem nieoficjalnie - stwierdził ironicznie Drake. Coś mi się w nim nie podoba, ale niech to narazie zostanie między nami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Pią 15:27, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- Nie zawracałbym sobie nim głowy- rzekł Karastirr- zresztą wydaje mi się, że nie jest dokładnie tym za kogo się podaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ronin
Zaaw. user
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przed komputera
|
Wysłany: Pią 15:29, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Benorn oglądał całą zaistniałą sytuację z najwyższym zdziwieniem. Po jakimś czasie zdecydował, że nie warto jednak zaprzątać sobie tym głowy. Wrócił więc do stolika, do swych nowych towarzyszy broni, gdy zauwarzył, że nikt nie rozpoczął trunku przyniesionego przez karczmarza sam począł go otwierać i nalewać sobie:"dlaczegóż nie pijecie?? częstujcie się, może się zdażyć, że przez całą wyprawę nie zmoczycie ani razu brody w tak zacnych trunkach" poczym pociągnął kilka lyków i otarł brodę, którą poraz kolejny zamoczył podczas picia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 15:38, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Widzisz Karastirrze. Gdybyś wylądował na Wojnie Krwi chociaz na jeden dzień, to nawet swojej matce byś nie ufał - zaśmiał sie Drake, po czym dodał , tym razem juz poważny - Byłem w obozie Tanar'ri - Sukuby, Marilithy, Glaabrezu. Tym istotom, nie wolno ufać. Ja nie ufam nikomu, choć nikogo się nie boję. Zresztą dość mojego biadolenia. Napijmy się, bo czuję, że nieprędko znajdziemy się z powrotem w tych gościnnych progach - rzekł Anthael z uśmiechem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Pią 15:41, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- Zaufanie to przywara głupców, w tym się akurat zgadzamy Sługo Pana Nienawiści...- stwierdził Karastirr- Musicie mi wybaczyć, ale nie piję... to nie idzie w parze z moja profesją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 15:54, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ach sukuby... Towarzysze, zdziwilibyście się co te istoty potrafią zrobić z mężczyzną... Ach te wspomnienia... Jeśli was to ciekawi to mogę kiedyś wam opowiedzieć o Wojnie Krwi - stwierdził Drake.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Pią 16:05, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Z chęcią kiedyś tego wysłucham, to może być śmiertelnie interesujące.- rzekł Karastirr, perspektywa usłyszenia o takim żniwie śmierci bardzo go cieszyła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narsil
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią 16:09, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Zgadzam się z tobą Karastirrze.Opowieści o Wojnie Krwi dotarły nawet do Podmroku...jestem ciekaw czy ktokolwiek o nich nie słyszał-Przerwał-A co do ciebie Drake'u,przyznaję że cię nie doceniłem.Jeśli wróciłeś żywy z wiecznej Wojny Krwi,musisz być naprawdę potężny...i odważny.Moje uszanowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 16:16, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jeżeli znacie parę zasad i jesteście na tyle silni, to nie takie trudne hahaha - zaśmiał się donośnie kapłan Bane'a. Przede wszystkim nie należy zawierać JAKICHKOLWIEK układów z Tanar'ri - te kreatury za nic mają sobie układy czy honor. Cokolowiek by wam nie obiecywali, nie należy ich słuchać. Baatezu są złośliwi, ale zawsze dotrzymują słowa. No i KAŻDY bies na tym cholernym pustkowiu jest odporny na zwykłą broń. Skurczybyki są ogólnie silne oprócz lemurów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narsil
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią 16:29, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Dlaczego wybrałeś właśnie Tanar'ri?-spytał Gurthang,który sprzyjałby raczej baatezu-Czy w ogóle miałeś wybór?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 16:36, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Więc opowiem od początku - zaciągnąłem się na Wojnę Krwi w charakterze mięsa armatniego - w rzeczywistości wykonywałem misję dla mojego .... zakonu... - Na twarzy Drake'a pojawia się grymas. Tak więc jak juz mówiłem zaciągnąłęm sie. Podczas transportu coś poszło nie tak z inkantacją portalu i sam pojawiłem się w głównym oboazie Tanar'ri. Już myślałem, że mnie rozszarpią na strzępy. Armia biesów wybiegła na mnie, lecz powstrzymała ją Silion - ich władczyni - pół sukub. - Drake nagle przerwał i napił się. Kontynuować ? Nie zanudzam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narsil
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią 16:48, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Skąd!Tego typu opowieści można słuchać długo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthael
Istota Wiekuista
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Pią 16:55, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tak więc.... Zatrzymała ich piękna kobieta. Na oko wyglądała jak człowiek - żadnych tam skrzydeł czy rogów. Powiedziała - Jaki ładny niebianin, szkoda zabić. Będzie się go przyjemnie torturowało. Zamknęła mnie w klatce. Jej uroda była wręcz nieludzka. Zapewne chciała, żebym zmiękł... I prawie jej się to udało.... Potem uwolniła mnie.... Zawiodła do sypialni... Zostawiła mnie na chwilę samego... Za ten czas rozejrzałem się po pomieszczeniu.... Dostrzegłem sztylet, więc schowałem go. Gdy wróciła, pachniała pięknie.... Achhh to była kobieta.... hehe... Ale do rzeczy. Objęła mnie, przybliżyła głowę do mojej i ...... wbiłem jej sztylet w głowę... Myślala, że jest sprytna, ale zauważyłem, że jak wchodziła, coś dziwnie błyszczało jej przy pasie... Tak oto zabiłem najpięknięjszą kobiętę jaką widziałem... Nigdy się nie dowiem, dlaczego po prostu nie nakarmiła mną Glabrezu.... Hehe dość biadolenia.... Niebawem idziemy coś zarżnąć - zaśmiał się z Drake z błyskiem w oku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack Mort
Mistrz Gry
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostroróg Tower
|
Wysłany: Pon 22:15, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
"Krzyż i krew" gościła dziś wyjątkowo dostojnego gościa. Wysoki, niezwykły przybysz stanął w progach tawerny, rozglądając się po okolicy chłodnym spojrzeniem. Oberżysta Shenkey otulił się szczelniej płaszczem, po czym nachylił się w stronę Grubej Maryl - miejscowej dziwki.
- Widzisz tego tam ? Chyba o nim gdzieś słyszałem - szepnął do ucha kurtyzanie - Spróbuj go dziś wziąc, co ? Pamiętaj 50% do mnie - zaproponował Shenkey z chytrym uśmiechem.
- Czemu nie ? - odpowiedziała obojętnym tonem Maryl - Nawet przystojny... - oznajmiła kusząco, po czym podeszła do dziwnego gościa. Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, mężczyzna chwycił ją za nadgarstek i ścisnął mocno. Maryl myślała, że zginie z zimna. Bił od niego taki mróz.
- Nie dzisiaj - szepnął tajemniczy przybysz. Gruba Maryl jeszcze w życiu nie widziała tak błękitnych i zimnych zarazem, oczu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kieczy
Ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raczej Kraków.
|
Wysłany: Pon 23:09, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Do sali tawerny dostojnym krokiem wszedł Karastirr... na wejściu zauważył nowego przybysza... "Znowu jakiś dziwak."- pomyślał, po czym udał się do stolika:
- Pachołku! Przynieś mi natychmiast trochę wody!- krzyknął i zatopił się w rozważaniach, czekając na wodę, a może na kogoś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|