Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna Krucjata Morta i Anthaela
RPG w najczystszej postaci - sesje, opowiadania, dyskusje
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Krzyż i Krew"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Babylon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jemiel
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to teraz mało istotne

PostWysłany: Wto 10:51, 13 Gru 2005    Temat postu:

Człowiek postanowił przysiąśc się do drowa i diablęcia.
- Witajcie. Widzę, że nasz bardzo popularny gość zaprzątnął juz wasza uwagę - mówił spokojnie - nie wiecie przypadkiem, na kogoż on czeka z taką niercierpliwością?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Wto 15:45, 13 Gru 2005    Temat postu:

-Tego chyba sama Lolth nie wie.Jednak jeśli ktoś mu się czymś naraził,niech żegna się z rodziną-Gurthang zaśmiał się cicho-Może czeka na równie tajemniczego człowieka,a mianowicie na...Abbadona?Tak się on nazywa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Wto 15:57, 13 Gru 2005    Temat postu:

Pył wstał od stołu po ponad trzech godzinach siedzenia bezczynnie. Uważni bywalcy dostrzegli, iż potomek dżinnów ani razu nie zmoczył ust w alkoholu. Teraz podszedł lekkim krokiem do mrocznego elfa. Prawie niezauważalne drgnięcie powieki zdradzało delikatne zaintrygowanie się Manuela.
- Drowie. Odpowiedz. Co wiesz o tajnej organizacji Twoich braci w Calimshanie. Nazywają siebie Świętokradcami. Mów. Odpowiadaj krótko i nie marnuj mojego czasu - rzucił zwięźle. Gurthang poczuł chłód...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Wto 16:26, 13 Gru 2005    Temat postu:

Gurthang,zaskoczony spojrzał na przybysza
-Słucham?Tajna organizacja?A cóż obchodzą cię poczynania moich "braci",jak ich określiłeś?Dlaczego się nimi interesujesz?-mowił coraz głośniej-Co oni mogą mieć wspólnego z tobą,magu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Wto 16:53, 13 Gru 2005    Temat postu:

- Twoi bracia pokroju Świętokradców są mi aż nazbyt znani, ale... któż może wiedzieć wszystko o drowie jesli nie drugi drow ? - spytał, a cień uśmiechu przebiegł mu przez twarz błyskawicznie. Tylko przez momencik. Później ponownie chłód i surowe rysy.
- Wiesz coś o tych diabłach ? Tak się składa, że jeden z nich przybył tutaj z rodową pamiątką św. Fasterna. Ma ją przy sobie, a ja jako wysłannik Wybrańców Mystry mam go schwytać, spętać i zaprowadzić przed ich oblicze. Jak będzie ? Pomożesz mi czarny przyjacielu ? - zapytał, kuszącą brzdękając sakiewką...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Wto 17:06, 13 Gru 2005    Temat postu:

Gurthang po niedługim namyśle odpowiedział.
-Niestety nie mam pojęcia o Świętokradcach.Szczerze żałuję,ale nigdy o nich nie słyszałem.Jednakże w razie czego służę pomocą...Jeśli się czegoś dowiem,lub jeśli spotkam tego o którym mówiłeś,natychmiast ci o tym doniosę.Gwarantuję.

Wiedział,że dla maga informacje będą wiele warte,więc będzie wdzięczny.A wdzięczność oznacza nagrodę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Wto 17:13, 13 Gru 2005    Temat postu:

- Hmmm, tyle zachodu dla jakiejś durnej pamiątki rodowej świętego Srasterna, czy jakoś tam. Ech, śmiesznosć nad śmiesznościami... - mruknął Kyhylion.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Wto 17:25, 13 Gru 2005    Temat postu:

Pył usłyszał słowa Kythyliona, gdyż słuch miał wyostrzony niczym najzwinniejsza z podziemnych bestii. Manuel jednym ruchem ręki, wypowiadając odpowiednie słowo, wyrzucił diablę w powietrze. Kythylion spadł gdzieś w potężne szafy z winami, poturbowany i obolały. Butelczyny bezlitośnie potłukły się, nie zważając na rozpaczliwe akty sprzeciwu oberżysty.
- No... To by było na tyle drowie. Dzięki za pomoc. Przekaż temu bękartowi, że nie lubię kiedy ktoś nazwya mnie śmiesznym - oznajmił delikatnie genasi, po czym wyszedł. W jego głosie igrała nutka wesołości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Wto 17:34, 13 Gru 2005    Temat postu:

Oczy Kythyliona stały się czerwone z wściekłości.

- Jeszcze się policzymy, podły psie, ty suczy synu ! - ryknął na odchodne Pyłowi. - A wy co się gapicie, spieprzać stąd ! - wrzasnął Kythylion na grupkę gapiów zebrałych się wokół niego, po czym podszedł do stolika Gurthanga. - Parszywy mag, z zaskoczenia mnie wziął. Zemszczę się za to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemiel
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to teraz mało istotne

PostWysłany: Wto 18:42, 13 Gru 2005    Temat postu:

Wojownik przyglądał i przysłuchiwał się zdarzeniu z zaintrygowaniem i pewnym rozbawieniem. Kiedy Gensai przekroczył próg drzwi odezwał się do diablęcia:
- Widzę Kythylionie, że zdążyłeś się już zaprzyjaźnić z naszym tajemniczym przybyszem. Szkoda tylko, że to taka "trudna" przyjaźń, haha! - zaśmiał się, po czym zwrócił się do drowa:
-A coż to za rodowa pamiatka, o która wypytywał cię ten niezwykle intrygujący jegomość, hmm? Rozmawiał z tobą, jakbyś wiedział dokładnie, o co mu chodzi....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jemiel dnia Śro 18:06, 14 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Wto 19:04, 13 Gru 2005    Temat postu:

-Ha,nie wiem!Zanim ten mag tu przybył,nie zwracałem specjalnie uwagi na innych przybyszy.Może ty wiesz coś na ten temat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Wto 19:05, 13 Gru 2005    Temat postu:

Ha ha ha, po co tyle agresji panowie? - rzekł kpiąco Drake, który juz dawno się nie wtrącał w cudze sprawy. Ta pamiątka musi być wyjątkowo cenna skoro ten genasi-świr tak tego szuka... Tak czy inaczej ładny lot he he he - stwierdzil Drake z drwiącym uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Wto 19:27, 13 Gru 2005    Temat postu:

- Jedno jest pewne: tą pamiątkę posiada jakiś drow należący do "Świętokradców", a ten dupek genasi pragnie ją odnaleźć. Tfu, żeby sobie kark przy tym skręcił - rzekł wściekły Kythylion.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Śro 16:13, 14 Gru 2005    Temat postu:

-Najciekawsze jest to,kim są ci "Świętokradcy".Dobrze wiem,że moi krewniacy nie wychodzą na powierzchnię bez powodu.Jednakże nie mam pojęcia,kim oni są,i czego chcą.Nie mniej interesujący jest fakt,że według tego genasi,jeden z nich przybył tutaj,jednakże nie zauważyłem w pobliżu innego drowa.A ty Kyhylionie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Śro 17:28, 14 Gru 2005    Temat postu:

- Ja też nie zauważyłem żadnego drowa, oprócz ciebie oczywiście. Nie mniej gdy takiego zauważę, z chęcią poinformuję go o tym dupku Pyle, dybiącego na niego. To będzie taka mała zemsta - stwierdził Kythylion z błyskiem w oku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Babylon Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 9 z 14

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin